"Złoty wiek SF"

tom 4

Złoty wiek SF

W opowiadaniu "Ginący Wenusjanie" Leigh Brackett ekstrapoluje w przyszłość znany z dziejów ludzkości efekt spotkania odmiennych kultur. Ziemscy koloniści walczą o przetrwanie na nieprzyjaznej planecie. Biologia i kultura Wenusjan są im obce. Tak samo jak biologia i kultura Ziemian dla Wenusjan. Dla obu stron pokojowa koegzystencja jest czymś niewyobrażalnym.

Stephen Barr w opowiadaniu "Jądro krystalizacji" w zabawny sposób bawi się zasadami fizyki. Ciekawa i pełna humoru historia.

Sporo humoru oferuje także Robert Sheckley w opowiadaniu "Skazaniec w kosmosie". Tytułowy skazaniec jest przedstawicielem obcej cywilizacji, który dzięki spotkaniu z Ziemianami zyskuje szansę na wymiganie się od kary. Oczywiście pod warunkiem, że ich odpowiednio zmanipuluje.

Podróże w czasie mają ogromny potencjał tworzenia paradoksów. Dla bohatera opowiadania Cyrila M. Kornblutha "Domek z kart" pokusa poznania przyszłości jest tak silna, że emocje biorą górę nad rozumem.

Temat opowiadania Edmona Hamiltona zdradza już tytuł: "Drugi satelita". Przygodowa s-f w wydaniu retro. Niezła, choć obsesji wielu autorów na temat obcych, którzy chcą nam wyssać krew, nie rozumiem.

Murray Leinster w opowiadaniu "Inwazja" wkracza na grunt polityki, pokazując zagrożenie ze strony radzieckich komunistów. Naturalnie jest to tak naprawdę tylko pretekst do intrygi. Zważywszy na kontekst czasowy, jeżeli miało to być ostrzeżenie przed zakłamanym sowieckim imperium, to nie podziałało.

W "Dolinie marzeń" czytelnik może poczytać o dalszych losach bohaterów "Odysei marsjańskiej". Stanley G. Weinbaum rozwija pomysły, które wcześniej przedstawił. Całkiem udanie.

Bohater opowiadania "Świat ryzykantów" musi wykazać się zimną krwią, refleksem, odwagą, pomysłowością i dużą porcja tupetu, jeśli chce uratować siebie i innych Ziemian na Petreacu. W końcu rebelia nigdy nie jest przyjemnym doświadczeniem. Szczególnie dla tych, którzy postrzegani są jako sojusznicy obalanego reżimu,

Przewrotne w zamierzeniu jest opowiadanie "Młodość" Isaaca Asimova. Tyle tylko, że szybko się domyśliłem, jakie autor ma intencje, i z zaskakującej puenty nic nie wyszło.

Kolejny udany zbiór opowiadań. Raczej bez rewelacji, ale i bez rozczarowań. Przyjemna lektura.

2024-05-20

Site copyrights© 2023 by Karol Ginter