James Rollins
„Oko Boga”

James Rollins Oko Boga

Watykański naukowiec Vigor Verona otrzymuje przesyłkę od osoby, którą wiele lat temu uznano za zmarłą. Przesyłka zawiera czaszkę z inskrypcją zapowiadającą zagładę świata za cztery dni. Badanie czaszki pozwala ustalić, że należała ona do Czyngis-chana.

Amerykańcy naukowcy badają przelatującą w pobliżu Ziemi kometę. Kometa ta emituje albo zakłóca ciemną energię na trasie swojego przelotu. Zbadać ją ma wojskowy satelita. W pracach nad satelitą brała udział DARPA, a w efekcie w gronie obserwujących przebieg misji znalazł się Painter Crowe z SIGMY.

Misja kończy się zniszczeniem satelity. Jednak w ostatnich chwilach swego istnienia satelita przesyła obraz zagłady Wschodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Na podstawie analizy zdjęcia udaje się ustalić, że katastrofa nadejdzie za parę dni.

SIGMA otrzymuje zlecenia odzyskania resztek satelity, które spadły gdzieś w Mongolii. Być może pozwoli to zapobiec katastrofie. W ekspedycji bierze udział także Victor Verona, którego rewelacje mają wyraźny związek z ostatnimi wydarzeniami. Naturalnie, na swojej drodze spotkają wielu, którzy z różnych pobudek będą chcieli pokrzyżować ich działania.

Znowu rozczarowująca powieść Rollinsa. Tym razem gwałt na historii był zbyt daleko posunięty (Czyngis-chan już od kilkunastu lat nie żył, gdy Mongołowie najechali Węgry), bym mógł to jakoś sobie zracjonalizować. Nieprawdopodobne mogą zaakceptować. Z niemożliwym nic się nie da zrobić. W efekcie męczyłem się z tą powieścią przez kilka tygodni. Wiem, że miałem zbyt wysokie oczekiwania i w tym tkwi źródło problemu. To tylko rozrywka, ale oczekiwałbym minimum prawdopodobieństwa. Poza tym trochę czułem znużenie formatem fabularnym, który nadmiernie ignorował realia. Nie był w stanie mnie wciągnąć. Umysł analizował i odrzucał. Chyba najciekawszym elementem był końcowy epizod w duchu teorii kwantowej. Może i fantastyczny, ale intrygujący.

2022-06-19

Site copyrights© 2022 by Karol Ginter