Recenzje
 
 
 
 
 
Recenzje Karola
 
Douglas Preston, Lincoln Child
"Trup Gideona"
Douglas Preston Lincoln Child Trup Gideona

Eli Glinn wyznacza Gideonowi kolejne zadanie. Niejaki Reed Chalker przetrzymuje jako zakładników czteroosobową rodzinę. Tak się składa, że jest on kolegą Gideona. Razem pracowali w Los Alamos. Istnieje zatem szansa, że Gideonowi uda się przekonać Chalkera do wypuszczenia zakładników. Niestety, Chalker zdradza objawy ostrej paranoi. Negocjacje kończą się fiaskiem. Działania Gideona tylko przyśpieszają tragiczny finał.

Analiza dowodów sugeruje, że Chalker został w ostatnich dniach wystawiony na silne promieniowanie. To właśnie choroba popromienna doprowadziła go do paranoi. Jeśli jednak naukowiec specjalizujący się w badaniach nad bronią nuklearną został napromieniowany, to w jakich okolicznościach? Wiele wskazuje na to, że przy konstruowaniu bomby atomowej. Gdzie w takim razie jest bomba? Kto jest w jej posiadaniu? A co najważniejsze, kiedy i gdzie zamierza jej użyć? Wszystkie amerykańskie agencje bezpieczeństwa zostają zaangażowane do pracy nad znalezieniem odpowiedzi na te pytania. To jednak oznacza chaos i spory kompetencyjne. Na zlecenie Glinna Gideon ma prowadzić własne śledztwo. Jego partnerem zostaje agent FBI. Wspólnie mają podążyć tropami, które umykają agencjom rządowym.

Doskonała powieść tandemu Preston i Child. Zawikłana intryga. Nieoczekiwane zwroty akcji. W finale wszystko zostaje wywrócone do góry nogami. No i jeszcze odrobina cierpkiego humoru do smaku. Czyli wszystko to, co bardzo cenię w powieściach sensacyjnych. Nic zatem dziwnego, że lektura sprawiła mi niekłamaną przyjemność. Co istotne, naprawdę nie bardzo mam się do czego przyczepić. No może do jednego drobiazgu. Tu powinni przerwać lekturę recenzji wszyscy, którzy nie czytali powieści. Skoro Gideon jest niby tak inteligentny, to dlaczego nie przyszło mu do głowy alternatywne rozwiązanie tajemnicy napromieniowania Chalkera? Mnie zdziwiło, że nikt nawet nie rozważał takiej ewentualności, a wszyscy przyjęli za pewnik tylko jeden scenariusz. Inna sprawa, że znając warsztat pisarski autorów, spodziewałem się nieoczekiwanego zwrotu akcji. A to była po prostu jedna z możliwości.

     
 
Site copyrights© 2014 by Karol Ginter