Preston & Child
"Stare kości"
Do archeolog Nory Kelly zgłasza się Clive Benton. Przedstawia się jako historyk i namawia ją do poszukiwań śladów obozu niesławnej wyprawy Donnera. W połowie XIX wieku wyruszyli oni do Kalifornii, ale zima zatrzymała ich w górach zanim dotarli do celu. Aby przetrwać, dopuścili się kanibalizmu. Odkryto pozostałości dwóch obozów, ale miejsce trzeciego obozu, gdzie miało dochodzić do najpotworniejszych zbrodni, nigdy nie zostało odkryte. Nora Kelly jest zaintrygowana, ale decyzja należy do jej zwierzchników. Udaje się ich przekonać, gdy Clive Benton ujawnia, że do odkrycia jest także złoty skarb, który wieźli ze sobą.
Dawna współpracownica agenta Pendergasta, Corinne Swanson, od niedawna pracuje w FBI. Niecierpliwie czeka na swoje pierwsze śledztwo. Wreszcie otrzymuje zadanie wyjaśnienia zagadki zbrodni popełnionej na cmentarzu. Udaje się jej ustalić, że jest ona powiązana z innymi przypadkami rabowania grobów. Jej zwierzchnik ma wątpliwości, czy jej domysły na temat powiązania różnych zbrodni są słuszne. Jednak agentka Swanson jest uparta, a tropy prowadzą ją na miejsce wykopalisk prowadzonych przez Norę Kelly.
Autorzy posłużyli się wydarzeniami historycznymi do stworzenia fikcyjnej fabuły. Historia była mi nieznana, ale być może funkcjonuje w świadomości Amerykanów. Jedna z tych legend, które pobudzają wyobraźnię. Dobrze, że autorzy nie okłamywali czytelników, tylko wyjaśnili, co było dziełem ich fantazji (w przeciwieństwie do niektórych, którzy zrobili karierę okłamując czytelników).
Dobrze skonstruowana powieść. Może nie jakaś wyjątkowa, ale nie bardzo mam się do czego przyczepić. Jest atmosfera tajemnicy i zagrożenia. Są zwroty akcji. Dość przyjemna lektura. Przynajmniej tym razem nie domyśliłem się wszystkiego przed końcem. Miałem trafne podejrzenia, ale odgadłem tylko fragment intrygi. Reszta pozostała tajemnicą do ostatnich stron powieści. Takie książki cenię.