Murray Leinster
"Piraci z Zan"

Murray Leinster Piraci z Zan

Gdy pochodzi się z rodziny z pirackimi tradycjami, wybór drogi życiowej wydaje się przesądzony. Jednak Bron Hoddan ucieka z domu, bo nie chce być piratem. Jego celem jest planeta Walden, którą uznał za najbardziej cywilizowaną i oferującą możliwość uczciwej kariery. Niestety, jego ambitny plan natyka na poważną przeszkodę: na Waldenie nie są zainteresowani jego innowacyjnymi pomysłami. Co więcej, jego wynalazek uznany zostaje za zagrożenie i Bron Hoddan trafia do więzienia. Nie po to jednak uciekał z domu, by spędzić resztę życia za kratami. Ucieka dzięki swojej pomysłowości. Czeka go wiele przygód w kosmosie.

Mam wrażenie, że powieść adresowana jest do czytelnika z innego przedziału wiekowego. Gdybym po nią sięgnął jako nastolatek, mogłaby mi się spodobać. Niestety, jestem wybrednym pięćdziesięciolatkiem (z hakiem). Mój dociekliwy umysł nie potrafi przejść do porządku dziennego nad niezbyt racjonalnymi decyzjami bohatera. Jest aroganckim awanturnikiem, który ma za nic jakiekolwiek reguły życia społecznego. Jego motywacje są przeważnie niezrozumiałe. Wiarygodność psychologiczna jest żadna.

Za to dużo się w powieści dzieje. Z sensem i bez sensu. Przygodowa s-f dla młodzieży, która ma niewielkie doświadczenia czytelnicze. Miejscami autor posługuje się ostrą satyrą, ale chwilami była ona karykaturalnie przerysowana. Nie mam pewności, czy efekt ten zawsze był zamierzony. Generalnie, ciekawa powieść, ale za późno.

2024-09-04

Site copyrights© 2024 by Karol Ginter