Recenzje
 
 
Recenzje Karola
 
Henry Kuttner
"Próżny robot"
Henry Kuttner Próżny robot

Opowiadania o konstruktorze-alkoholiku, który swój geniusz ujawnia tylko w stanie kompletnego zamroczenia alkoholowego, należą do moich ulubionych. Ich bohater, Galloway Gallegher, nie posiada żadnego formalnego wykształcenia technicznego, jednak jego podświadomość cechuje niezwykła kreatywność. W efekcie częściej jednak ściąga na niego kłopoty niż przynosi korzyści, bo na trzeźwo Gallegher ma trudności ze stwierdzeniem, co zbudował i w jakim celu. Większość opowiadań oparta jest właśnie na tym samym schemacie: Gallegher próbuje na różne sposoby dociec, co robił podczas ostatniego upojenia alkoholowego. Potrzeba wyjaśnienia tej zagadki bywa nagląca, bo działania podjęte przez podświadomość dramatycznie wpływają na losy bohatera.

Parę z tych opowiadań już kiedyś czytałem, a inne były zupełną nowością. Wszystkie jednak dostarczyły dużej porcji dobrego humoru. Autor wykazuje nadzwyczajne umiejętności kiedy porusza się na gruncie satyry. Wykorzystuje motywy typowe dla s-f po to tylko, by sobie z wielu z nich bezlitośnie zakpić. Czyż można bardziej wyszydzić koncepcję podboju Ziemi przez Obcych, niż zrobił to Kuttner kreując Lible? Czy jest drugi tak bardzo ludzki w swych słabościach robot, jak zakochany w sobie i filozofii Joe? Świetna proza.

     
 
Site copyrights© 2009 by Karol Ginter