
Kiedy osiąga się pełnoletniość, można robić wiele rzeczy, które wcześniej były niedozwolone. John Rico postanawia zaciągnąć się do wojska. Wcale nie dlatego, że zawsze o tym marzył. To jest impuls, bo do wojska postanawia zaciągnąć się jego przyjaciel. Może dodatkowo chce też zaimponować atrakcyjnej koleżance. Jakkolwiek by nie było, motyw podjęcia decyzji jest głupi. Mógłby zrezygnować, ale krytyka ze strony ojca działa jak dodatkowa motywacja.
W świecie przyszłości ludzkość prowadzi wojny w kosmosie z innymi cywilizacjami. Rekruci są potrzebni. Zachętą jest nagroda w postaci praw obywatelskich. Tylko ci, którzy odsłużą swoje w wojsku, mogą głosować. Droga do kariery politycznej prowadzi przez wojsko. Co nie znaczy, że nie można odnieść sukcesu w biznesie czy nauce bez służby.
John Rico nie ma jednak żadnych ambicji. Mógłby iść w ślady ojca i z powodzeniem realizować się z biznesie. Woli wybrać bunt. I nawet fakt, że nie ma jakichkolwiek wartościowych dla wojska kompetencji, go nie zniechęca. Ląduje w piechocie zmechanizowanej, czyli formacji, która robi za mięso armatnie w świecie przyszłości. Szkolenie jest wymagające i tylko nieliczni je kończą.
Mój problem z tą powieścią polega na tym, że autor momentami ociera się o groteskę. Przynajmniej ja tak to postrzegam. Bo jak potraktować nachalną propagandę kultu siły, przemocy i bezmyślności? Jednostka ma się kompletnie podporządkować społeczeństwu. Nie ma żadnych praw. Przemoc jest sposobem rozwiązywania problemów. To wszystko jest tak przerysowane, że wręcz komediowe. Nie wiem tylko, czy satyra jest intencjonalna, czy przypadkowa. Gdyby autor nie dorabiał do fabuły tak głupiej ideologii wzorowanej na ruchach faszystowskich i komunistycznych, może byłaby to dobra powieść. A tak jest co najwyżej średnia. Inna rzecz, czy w ogóle był świadom tych inspiracji? W końcu tęsknota za silną władzą i rozwiązywaniem skomplikowanych problemów przy użyciu przemocy jest wciąż żywa. A kogo obchodzi fakt, że ludzkość próbuje tego od zarania swego istnienia i niczego w ten sposób nie osiągnęła?