Recenzje
 
 
Recenzje Karola
 
Harry Harrison
"Inwazja"
Harry Harrison Inwazja

Za Central Park ZOO w Nowym Jorku ląduje pojazd kosmiczny. Lądowanie wygląda na awaryjne. Wysłani na zwiad żołnierze odkrywają na pokładzie przedstawicieli dwóch różniących się wyglądem ras kosmicznych. Zostają zaatakowani przez przedstawicieli jednej z tych ras - Blettr - i ratują przedstawiciela drugiej rasy - Oinn. Dowiadują się od niego o toczonym w kosmosie konflikcie między tymi rasami. Teraz polem bitwy ma się stać Ziemia. Oinn oferują wsparcie. Budują z pomocą Ziemian potężne instalacje obronne i kiedy pojawia się armada Blettr, zaczyna się kosmiczna wojna. Jednak nie wszyscy Ziemianie są przekonani, czy stanęli po właściwej stronie konfliktu. W końcu wszystko, co wiedzą o konflikcie, pochodzi z ust Oinn. Jedynym wyjściem z sytuacji jest nawiązanie kontaktu z Blettr. Tyle tylko, że w efekcie wątpliwości nie tylko nie zostają rozwiane, ale nawet rosną. Co więcej, przetrwanie ludzkości może zależeć od ich wyjaśnienia.

Całkiem sprawnie napisana historia. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Do kilku drobiazgów można się przyczepić, ale w końcu to tylko pomysłowa opowieść o kosmicznej przygodzie, niż coś więcej. Nawet trochę żałuję, że autor nie pogłębił wielu wątków i nie rozwinął pomysłów, bo opisana przez niego historia ma znacznie większy potencjał. Jednak Harrison raczej woli opowiadać proste historie nawet wtedy, gdy aż się prosi, by pomysł rozwinąć.

     
 
Site copyrights© 2010 by Karol Ginter