Recenzje
 
 
Recenzje Karola
 
Simon R. Green
"Hawk i Fisher"
Simon R. Green Hawk i Fisher

Tytułowi Hawk i Fisher to kapitanowie straży miejskiej w Przystani. Ich bezkompromisowa walka z przestępczością nie do końca zyskuje im przychylność zwierzchników. Przystań to bardzo skorumpowane miasto, a sukcesy Hawka i Fisher krzyżują nierzadko plany wpływowych grup interesów. Nic zatem dziwnego, że zamiast zbierać pochwały, kierowani są do najbardziej niewdzięcznych zadań. Jak przykładowo wytropienie wampira. Kiedy udaje im się go zlikwidować, wyznaczeni zostają do ochrony radnego Blackstone'a, wielkiego orędownika zmian i reform, który zwalcza nadużycia i korupcję. Podczas bankietu, który na cześć radnego wydaje czarodziej Gaunt, dochodzi jednak do zbrodni. Hawk i Fisher zaczynają śledztwo. A jak to w kryminałach bywa, każdy ma tu coś do ukrycia.

Sięgnąłem po tę książkę, bo utkwiły mi w pamięci ilustracje Luisa Royo, które już przed laty oglądałem w jednym z albumów tego artysty. Historia jest o tyle oryginalna, że mamy tu do czynienia z kryminałem w świecie fantasy. Mimo wszystko, powieść jest dość przeciętna. Można przeczytać, ale na tle moich ostatnich lektur wypadła bardzo blado. Tytułowi bohaterowie nie popisują się błyskotliwością, śledztwo prowadzą bez polotu, miejscami wykazując się wręcz niekompetencją. A przecież naprawdę nietrudno domyślić się, kto stoi za zbrodniami. Przynajmniej czytelnikowi. Najgorsze, że tępota i nieudolność śledczych aż razi sztucznością. Nie potrafią nawet przesłuchiwać podejrzanych. Inna sprawa, że inaczej nie udałoby się rozpisać tej historii na tyle stron. I trup nie słałby się tak gęsto. Co gorsza, autor nie dba szczególnie o detale i wiarygodność, a w efekcie intryga jest miejscami naciągana. Całość adresowana jest chyba do niezbyt wymagającego czytelnika fantasy, który nigdy nie czytał kryminałów. Z całą pewnością nie skłania to do sięgania po kolejne tomy cyklu.

     
 
Site copyrights© 2012 by Karol Ginter