Recenzje
 
 
Recenzje Karola
 
Harlan Coben:
"Niewinny"
Kolejna dobra książka pióra Cobena. Co ciekawe, okładka tej powieści jest niesamowicie podobna do okładki wcześniejszej powieści Cobena: "Tylko jedno spojrzenie". Obie okładki są dziełem Jacka Kopalskiego. Są interesujące, choć ich związek z fabułą w przypadku obu powieści jest wątpliwy. Ale to tyko moja drobna uszczypliwość pod adresem oprawy graficznej. Ważniejsza jest treść.

Bohaterem powieści jest Matt Hunter. W wieku dwudziestu lat interweniował w czasie bójki. Nieszczęśliwie dla niego, zakończyło się to śmiercią jednego z uczestników. Śmierć była bardziej efektem wypadku, niż świadomych działań, ale Matt trafił do więzienia za morderstwo. Spędził tam cztery lata. Wyrok napiętnował go na całe życie. Wszyscy oceniali go przez pryzmat pobytu w więzieniu. W ciągu kilku lat po wyjściu z więzienia udało mu się z tym powoli uporać. Zaczął sobie układać życie. Poślubił piękną kobietę. Spodziewają się dziecka. Planują kupno domu. I wtedy wszystko zaczyna się walić. Na nowo zakupiony telefon Matt otrzymuje przekaz video sugerujący, że żona go zdradza. Odkrywa, że jest śledzony. W jego umyśle rodzą się pytania i wątpliwości. Zaczyna więc prywatne śledztwo. Równocześnie policja zaczyna go podejrzewać o udział w morderstwie zakonnicy. Poszlaki są wątłe, ale reputacja mordercy robi swoje. A skoro mamy do czynienia z Cobenem, jest jasne, iż nic nie dzieje się przypadkowo. Tyle tyko, że pełen obraz sytuacji uzyskamy dopiero na ostatnich kartach powieści.

Kolejna powieść Cobena, od której trudno się oderwać. A że akurat towarzyszyła mi w wyjeździe służbowym do Anglii, koledzy patrzyli dość dziwnie, kiedy przedkładałem lekturę nad inne rozrywki. Mam wrażenie, że czytelnicy książek to powoli ginący gatunek. Tym, którzy się jeszcze do niego zaliczają, serdecznie tę powieść polecam. Szczególnie tym, którzy cenią zawiłą i pełną zagadek fabułę. Postaci nie są tu jednowymiarowe. Świat nie jest czarno-biały. I tak samo jak w życiu, ludzie częściej pozwalają, by kierowały nimi emocje, niż rozsadek. Ale to chyba istotny składnik człowieczeństwa. Ma zarówno dobre, jak i złe strony.

     
 
Site copyrights© 2006 by Karol Ginter