Gdy Herkules Poirot otrzymuje list z prośbą o pomoc, jest zaintrygowany. Nadawcą jest francuski biznesmen, który czuje się zagrożony, ale nie chce angażować w sprawę policji. Niestety, kiedy Poirot dociera do posiadłości biznesmena, dowiaduje się, że został on zamordowany. Postanawia wyjaśnić tajemnicę jego gwałtownej śmierci. Francuscy śledczy chętnie zgadzają się na jego udział w dochodzeniu. Największą trudność stanowi fakt, że wszyscy świadkowie kłamią na temat zdarzeń, które poprzedziły i towarzyszyły morderstwu. Poirot nie ufa także dowodom materialnym, które dla francuskiego śledczego są kluczowe. Jednak jego nadzwyczajny umysł jak zwykle świetnie sobie radzi w takim labiryncie.
Powieść przyzwoita, ale nieco mnie rozczarowała. Mam zastrzeżenia do portretów psychologicznych bohaterów. Szczególnie mężczyźni zostali ukazani jako niezbyt rozgarnięci osobnicy, którzy kompletnie tracą rozum w towarzystwie pięknej kobiety. Namiętność jest silniejsza od zdrowego rozsądku i zasad moralnych. To może się zdarzyć, ale w jednostkowych przypadkach, a w tej powieści jest to regułą dla prawie wszystkich postaci.
Oprócz tego spostrzeżenia ogólnego byłoby kilka szczegółowych, ale one odnoszą się do dość istotnych dla fabuły momentów i dlatego nie mogę się do nich wprost ustosunkować. Pozostaje stwierdzić, że krzywiłem się zbyt często, bym mógł to zbyć milczeniem. Rozumiem, że wymagała tego fabuła, ale wolałbym bardziej wiarygodne zachowania.