Recenzje
 
 
Recenzje Karola
 
Lee Child
"Jednym strzałem"
Lee Child Jednym strzałem

Pięć osób zostaje zamordowanych strzałami z karabinu. Zebrane dowody wskazują, że sprawcą zbrodni jest były żołnierz i strzelec wyborowy, James Barr. Podejrzany odmawia współpracy zarówno z policją i prokuraturą, jak i adwokatem. Milczy. Przerywa milczenie jedynie po to, by poprosić adwokata, aby sprowadził Jacka Reachera. Zadanie okazuje się niewykonalne, bo Reacher jest nieuchwytny. Tyle tylko, że Reacher niespodziewanie zjawia się sam kilka dni później. Ku zaskoczeniu obrony, deklaruje, że przybył, by upewnić się, czy dowody obciążające Barra są wystarczające. Jeśli nie, gotów jest pogrążyć go swoimi zeznaniami. Dowody wydają się pewne, więc i wyjazd Reachera również, ale ktoś zanadto zaniepokoił się jego pojawieniem i postanawia go usunąć. Tym samym osiąga coś dokładnie przeciwnego. Reacher rozpoczyna własne śledztwo, czego konsekwencją jest eskalacja przemocy. Ma przeciw sobie wymiar sprawiedliwości, ale stawi czoła wszelkim przeciwnościom, byle tylko ustalić, co naprawdę się wydarzyło.

Kolejna doskonała powieść Lee Childa. Wartka akcja, zawiła intryga, napięcie i zaskakujące zwroty akcji - wszystko to można znaleźć w tej książce. Nic dziwnego, że przeczytałem ją w błyskawicznym tempie. Mogę z czystym sumieniem polecić tę pozycję miłośnikom dobrej sensacji.

PS. Film na tle książki wypada bardzo słabo. No i Tom Cruise w roli głównej to jednak nieporozumienie. Reacher ma 198 cm wzrostu...

     
 
Site copyrights© 2013 by Karol Ginter